Czujecie już Święta? U nas w domu mniej więcej w połowie listopada pojawiają się lampki (inaczej nie da się przetrwać tego ponurego listopada :)), a od ostatniego weekendu stoi też choinka. A jak świąteczny klimat, to koniecznie też świąteczne książki. Jedną z naszych tegorocznych nowości jest Święty Mikołaj: ilustrowana autobiografia - to książka absolutnie niezwykła.
Recenzja książki Święty Mikołaj: ilustrowana autobiografia
Pierwsze na co trzeba zwrócić uwagę, to ilustracje w książce - są absolutnie fantastyczne! Lekturę autobiografii zaczynamy od krótkiego prologu, w trakcie którego Mikołaj wypił herbatę z dziewczynką, która nigdy nie przestała w niego wierzyć. Mimo że ma już prawnuki, nigdy nie przestała wierzyć, że kiedyś go spotka. Tyle razy próbowała go nakryć, gdy przychodził ukradkiem..
TUTAJ sprawdzisz gdzie książkę kupić najtaniej.
Kolejne rozdziały to historia Mikołaja od czasu, gdy był dzieckiem. I tego jednego dnia, który wszystko zmienił. Piętnastoletni Mikołaj udał się do wodospadu i z zaskoczeniem odkrył, że woda przestała lecieć. Ciekawość zawiodła go wprost do tunelu, który na co dzień zakryty był przez spadające kaskady wody. I kiedy chciał zawrócić zauważył, że jego ślady jak i cała ścieżka, zniknęły. To był początek niezwykłych wydarzeń.. Mikołaj podczas pobytu w tunelu uratował jelonka, który po wydostaniu się stamtąd tak po prostu odleciał. Zaskoczony chłopiec stracił równowagę i runął w przepaść. Tam kogoś spotkał..
Jest to historia tak cudowna, tak magiczna i wyjątkowa, że nie będę wam za dużo z niej zdradzać. Odkryjcie ją sami, z dziećmi koniecznie - jestem pewna że wysłuchają jej z zapartym tchem. Dzięki książce Święty Mikołaj: ilustrowana autobiografia dowiecie się, jak to się stało że Mikołaj stał się tym dobrze nam znanym dobroczyńcom w czerwonym stroju. Koniecznie przeczytajcie.
---
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Nowa Baśń.
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi.
0 Comments: