Ależ to jest komiks! Z potężną dawką wiedzy, ale nie takiej suchej po której przeczytaniu nic w głowie nie zostaje - ta wiedza wchodzi głęboko do głowy, mimowolnie rzecz jasna, zostaje tam i rozpala iskrę ciekawości do zgłębiania kolejnych tematów związanych ze skałami, minerałami, pierwiastkami..
Szalona naukowczyni w polowaniu na skały jest zupełnie samowystarczalna. Choć Wally usilnie próbuje awansować na tytuł jej asystenta i codziennie próbuje przyciągnąć jej uwagę - jeszcze mu się to nie udało. Tym razem jednak sytuacja się odwróciła - skała, którą przyniósł stała się pretekstem do rozmowy. Rozmowy, której początki sięgają ponad 13 miliardów lat wstecz.
Naukomiks: Skały i minerały - Recenzja
Do czego przyrównać miliard? Może do kropki? Ile takich kropek potrzebujemy, by cofnąć się do początków powstania Wszechświata? Z tego genialnego komiksu dowiemy się, czym był Wielki Wybuch i jak to się stało, że powstały gwiazdy, galaktyki, planety. Zawędrujemy do wnętrza wulkanów, ale też do mroźnej krainy wiecznej zmarzliny. To książka nie tylko dla tych, którzy interesują się kamieniami i skałami - ale dla wszystkich ciekawych świata dzieci. Bardzo dużo informacji z niej wyciągniemy.
---
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Nasza Księgarnia.
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Nasza Księgarnia.
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi.
0 Comments: