Temat głodu to trochę temat tabu - niewiele się o tym mówi, może się zdarzyć że nawet nie wiemy że wśród kolegów czy koleżanek naszych dzieci są takie, które nie mają co jeść. Zupełnie jak w książce Lodówka Zosi, na której recenzje zapraszam.
Recenzja książki Lodówka Zosi
Hania i Zosia to dwie przyjaciółki. Razem bawią się po szkole na podwórku. Pewnego razu Hania robi się głodna, a jako że dom Zosi jest bliżej, dziewczynka pędzi ile sił by coś zjeść. Jej śladem podąża przerażona Zosia, boi się, że przyjaciółka odkryje że w jej domu nie ma jedzenia. Hania otwiera lodówkę i dostrzega tam tylko mleko. Koleżanka tłumaczy jej, że to dla jej młodszego brata. Gdy ona jest głodna, weźmie sobie chleb. Nie mają pieniędzy na zakupy. Zosia wymusiła na Hani by ta nikomu nie zdradziła jej sekretu. Hania przyrzekła, ale nie da jej to spokoju..
Hania bardzo chce pomóc przyjaciółce. Próbuje przemycać do szkoły różne zdrowe pożywienia, ale okazuje się że nie każde da się tak przenieść - ryba i jajka marnie skończyły w plecaku. Coś jednak udało jej się przenieść, jednak ma wrażenie że to za mało. Bije się z myślami, czy złamać dane słowo i powiedzieć mamie..?
Czasami, by zadbać o przyjaciół, nie można dotrzymać obietnicy. Hania powiedziała mamie o pustej lodówce, a mama od razu postanowiła pomóc rodzinie Zosi.
Na końcu książki jest krótka notatka na temat głodu i ubóstwa, które w obliczu kryzysów niestety są coraz powszechniejsze. Jest króciutki poradnik jak pomóc koleżance czy koledze, którzy zmagają się z głodem. Jest to bardzo ważna książka i uważam, że powinna znaleźć się w każdej dziecięcej biblioteczce.
----
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Wilga.
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi.
0 Comments: