Gra o Mózg czyli odmóżdżająca imprezowa karcianka - przeznaczona dla dwóch do pięciu graczy w wieku 8+ zabierze nas w świat mózgożernych Zombie-Zwierząt, przed którymi będziemy musieli chronić nasze mózgi!
Jak grać w Grę o Mózg? Sprawdź na YouTube:
Recenzja gry Gra o mózg
Aby wygrać, trzeba pozbyć się kart ze Zwierzakami-Zombie, które mają chrapkę na nasze pyszniutkie, pełne wiedzy mózgi. Gracz, któremu uda się to zrobić zakańcza rundę, by reszta siedzących przy stole osób niestety musiała oddać zombiakom swoje różowiutkie mózgo-żetony - za każdego zwierza trzymanego w ręce lub na podstawce-cmentarzu, oddajemy jeden mózg. A mamy ich tylko dziewięć. Czasem może się okazać, że już w pierwszej rundzie połowę stracimy... Różnie to bywa w tej nieprzewidywalnej grze! :)
Zaczynamy grę mając sześć zombie-kart w ręce i trzy na cmentarzu. Przy zakrytej rezerwie tworzymy stos zwany hordą, na który odrzucamy karty z ręki. Możemy odrzucić kartę tylko wtedy, gdy ma ona większą wartość niż ta leżąca na szczycie hordy (wyjątek stanowi karta komara) - możemy odrzucić więcej kart o tej samej wartości, jedną odkładając na hordę a resztę rozdzielając po cmentarzach współgraczy. Jest to bardzo dobre posunięcie, gdyż dokładanie im kart daje nam większą szansę na pozbycie się naszych szybciej i wygranie rundy.
O przebiegu gry, funkcjach kart z pianką i różowych specjalnych, jak i symbolach na kości opowiadam w filmie. Obejrzyj koniecznie!
Gra jest zabójczo fantastyczna! Ma bardzo proste do wytłumaczenia zasady, runda trwa kilkanaście minut, a przebiegu rozgrywki nigdy nie da się przewidzieć i zaplanować - to sprawia, że w każdej chwili może się wydarzyć coś niespodziewanego, ktoś zagra kartę specjalną, albo wylosuje na kości niekorzystną dla nas akcję (może na przykład ukraść nam mózg albo zamienić się z nami cmentarzem na którym mamy mniej kart niż on). Negatywna interakcja dokłada nam sporo emocji do tego ich ogromu, które dostarcza Gra o mózg!
----
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Muduko.
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi.
0 Comments: