Ubongo Duo to kolejna gra z serii Ubongo, która trafiła niedawno do sklepów - czy w tak rozbudowanej kolekcji można jeszcze doświadczyć czegoś nowego..? Zapraszam na recenzję.
Recenzja gry:
Jak nazwa wskazuje, jest to gra przeznaczona dla dwóch graczy. W pojedynkę też można oczywiście grać, sprawdzając ile jest się w stanie ułożyć plansz w określonym czasie. A w grze dwuosobowej używamy planszy z pionkami.
Zobaczcie tylko na tę kostkę! Już na pierwszy rzut oka widać, że Ubongo Duo to będą zupełnie inne wrażenia z rozgrywki niż wersje, które wyszły wcześniej. Mimo że wszystkie je łączy układanie kształtów na planszach, to każda dostarcza innych emocji :)
W zestawie mamy podwójny zestaw takich samych plansz i kształty, których w wersji podstawowej nie znajdziecie. W moim odczuciu gra jest trudniejsza niż Ubongo! za sprawą tych kształtów właśnie. A gdyby układanie trzech kolorowych elementów to było za mało, odwracacie plansze i tam jest wersja trudniejsza!
Za pomocą kości losujemy liczbę, którą w tym samym czasie będziemy układać, każdy swoją oczywiście. Kto pierwszy ułoży woła ubongo! i przesuwa swój pionek na planszy. Gracz, który jako pierwszy przemierzy całą planszę, wygrywa grę.
Ale to wciąż nie wszystko, bowiem możemy odwrócić planszę dla pionków na drugą stronę i znów mamy trudniejszą grę!
Kto zatrzyma się na pomarańczowym polu, losuje kością dwie liczby z planszy - gracz na przedzie musi ułożyć je obie, a gracz którego pionek pozostał z tyłu. tylko tę drugą liczbę bierze pod uwagę. Osoba na przedzie musi się nieźle sprężyć, by wygrać to starcie.
Ubongo Duo choć podobna do innych z serii, to jednak wnosi zupełnie nowy powiew do kolekcji gier Ubongo. Przede wszystkim ma mniejsze, poręczniejsze opakowanie, więc można ją ze sobą wszędzie zabrać. Jest też trudniejsza za sprawą zupełnie nowych kształtów. Idealnie się sprawdzi, jeśli czasami sięgacie po gry dla dwóch osób.
----
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi
0 Comments: