Feluś i Gucio grają w sylaby to świetna edukacyjna gra dla dzieci, które zaczynają interesować się literami i czytaniem. Według informacji na pudełku, najlepszy wiek na nią to 5+ i u nas tak właśnie jest w użyciu, bowiem Oli po piątych urodzinach zaczęła chcieć czytać. Ale jak twój pięciolatek nie ma do tego chęci, poczekaj. Przyjdzie czas, że zachce, a nic na siłę. Ale w grę można się zawczasu zaopatrzyć :)
Gdzie najtaniej kupić? Tu sprawdzisz - klik.
Bo to gra po prostu doskonała. Doskonała!! Dzięki niej poznajemy małe, pisane litery. Czegoś takiego potrzebowałam, czegoś takiego dla mojej pięciolatki chciałam. Moja córka nie chodzi do przedszkola i do placówki żadnej w najbliższej przyszłości nie pójdzie (od września oficjalnie zaczynamy edukację domową), więc wszelkie takie pomoce edukacyjne kupuję bardzo chętnie. W sumie kilka tygodni rozglądałam się za pomocą, która pozwoli poprzez zabawę poznać pisane litery. I wtedy trafiłam na Felusia i Gucia.
Wszystkie elementy gry są kartonowe. Duże, grube plansze na których układamy wyrazy są na prawdę dobrej jakości. Kartoniki zresztą też - porządne, grube, z zaokrąglonymi rogami. Każdy element jest dwustronny, w zależności od gry/zabawy, używamy odpowiedniej strony. Bardzo polecam obejrzeć film, tam wszystko o grze opowiedziałam. I pokazałam, jak my ją wykorzystujemy.
Ogółem zarys jest taki, że z sylab układamy wyrazy z obrazków. Na początku możemy korzystać z podpisanych obrazków, później zakrywać napisy tak, aby dziecko z pamięci układało wyraz. I oczywiście najpierw zaczynamy od planszy z miejscem na dwusylabowe wyrazy, a później przechodzimy do trudniejszej :) W ulotce dołączonej do gry jest aż siedem różnych zabaw! My ze wszystkich jeszcze nie korzystałyśmy, ale każda świetnie brzmi.
Cóż więcej będę pisać - Feluś i Gucio grają w sylaby to doskonała gra, która w przyjemny sposób uczy sylab. Nauka i zabawa w jednym, w dodatku bardzo ładnie i porządnie wykonana. To zdecydowanie pomoc naukowa na długie lata!
Zobacz, jak fajnie wygląda wnętrze pudełka:
0 Comments: