W ostatnim czasie kilka zdalnie sterowanych zabawek się u nas pojawiło. Przyznam, że uwielbiamy tego typu zabawki. Dziewczyny mają niesamowitą frajdę z jeżdżenia nimi. A ten samochód to już totalny czad! On wygląda, jakby mu z rury wydechowej spaliny leciały! Artyk zdecydowanie umie w zabawki.
Samochód ma rurę wydechową, z której przez cały czas leci para - oczywiście gdy napełnimy zbiornik. Do zestawu dołączona jest pipeta i tylko i wyłącznie jej używamy do wlewania wody. Absolutnie nie należy samochodu podkładać pod kran. Obok wydechu jest niebieska dioda, która cudownie podświetla parę. Na końcu filmu widać to idealnie.
Zawsze w każdych zabawkach, które testujemy, próbuję się doszukiwać minusów. Z przykrością muszę stwierdzić, że w tym wypadku moje wysiłki na nic się nie zdały - samochód nie ma żadnych minusów. Ma za to ogrom plusów! Poza tym, że czadersko wygląda z tą parą lecącą z rury wydechowej, jest niezniszczalny. Ma elastyczną, giętką karoserię. Nic się nie stanie, gdy przywalicie nim w mebel. A do zasilania auta nie potrzeba baterii (te umieszczamy tylko w pilocie) - zabawka ma akumulator! Za pomocą dołączonego kabla, możemy go szybko i wygodnie naładować. Bardzo, bardzo to lubię.
Podsumowanie będzie krótkie - uwielbiamy to auto.
0 Comments: