Nasza miłość do gry Dobble jest ogromna. Myślę, że ci co są z nami od bardzo dawna, wiedzą o tym doskonale - widzieli, jak wiele różnych wersji mamy :) I gdy pewnego razu zobaczyłam, że wydawnictwo Rebel ma w planie wydać Dobble XXL, wiedziałam że to będzie hit!
Dobble XXL to gra podwórkowa, można w nią grać wszędzie tam, gdzie dacie radę bezpiecznie rozłożyć karty. Czy też raczej powinnam chyba pisać - maty. W instrukcji przeczytamy o czterech rodzajach gry - opowiedziałam o nich w filmie, gorąco zapraszam do obejrzenia. Moje dziewczyny zaczęły od takiej wersji:
Dzielimy karty na pół, układamy w dwóch rzędach i kto pierwszy znajdzie wszystkie symbole, ten wygrywa. Później, po przeczytaniu instrukcji okazało się, że Sztafeta brzmi podobnie - ale jest dla czterech graczy. A ulubioną wersją dziewczyn stał się Wilk i Owce - kiedy możemy gonić się po kartach we wszystkich kierunkach. Ileż wybuchów śmiechu i radości przy tym jest! Nie przypuszczałam, że aż tyle radości sprawi im to ogromne Dobble.
Maty nie są antypoślizgowe - nie dobrze grało nam się w skarpetkach, ja prawie orła wywinęłam tak się poślizgnęłam. Ale w butach jest okej, dziewczyny na prawdę szybko przeskakują z karty na kartę i nie miały nawet lekkiego zachwiania równowagi. Nie za bardzo sprawdziła nam się też w domu na drewnianej podłodze, bo się karty ślizgały gdy dziewczyny na nie przeskakiwały, ale to nie jest gra domowa tylko z myślą o podwórkach stworzona, więc my do minusów tego absolutnie nie zaliczamy. Na trawie i naszych przydomowych płytkach chodnikowych trzyma się bardzo dobrze.
Nie polecam grać, gdy występują podmuchy wiatru - parę razy goniłyśmy grę po ogrodzie :) Poza tym, Dobble XXL jest świetne! Wodoodporne maty można wyczyścić, gdy się zabrudzą. Bardzo łatwo się je zwija i pakuje do pudełka, które ma uchwyt a to sprawia, że jest wygodne w transporcie. Grę można zabrać ze sobą gdzie tylko się chce. I wiem, że będzie u nas bardzo często w użyciu wiosną i latem.
Symbole są czytelne dla każdego, nie ma tutaj zastanawiania się nad ich nazwami, jak to czasami ma miejsce w tematycznych wersjach Dobble gdy grają z nami osoby nie mające pojęcia o danej bajce. No wiecie, dla nas nie problem nazwać symbole z Harrego Pottera czy bajki Gdzie jest Dory, ale babcie czy dziadkowie mogą mieć zagwozdkę :)
Kocham Dobble w każdej wersji i cieszę się niesamowicie że wyszła tak ogromna podwórkowa gra. Teraz wiem, że bardzo czegoś takiego potrzebowałyśmy. Świetny sposób na spędzenie jeszcze więcej czasu w ogrodzie!
0 Comments: