Czasami bywam w sklepie Flying Tiger. Nie za często, bo najbliższy jest na drugim końcu miasta - a w tym sklepie można by zbankrutować ;) W grudniu i styczniu byłam tam w sumie dwukrotnie i co nieco ze mną do domu wróciło. Postanowiłam więc stworzyć wpis z zabawkami i grami, które obecnie można w Tigerze kupić (i kosztują grosze!)
No to skoro temat wyczerpałam w filmie, to tutaj króciutko o każdej zabawce. Panda z dzidziusiami w brzuchu (miałam za dzieciaka takiego hipopotama!) - ciekawa odmiana od standardowych pluszowych zabawek.
Pluszaki zgnieciaki, która można ściskać, dusić, zgniatać - a one wracają szybko do swojego kształtu. W dwóch wersjach, jak widać poniżej:
Kalejdoskop - któż go nie miał? Patrzenie w niego ma w sobie jakąś taką magię i bardzo wciąga...
Gra zręcznościowa, balansująca - strasznie trudna! Ale fajna, drewniana, roboczo nazywamy ją Pandy na łące. W filmie dokładnie o niej opowiadam.
Gra kości opowieści, czyli niesamowicie kreatywna zabawa w tworzenie historii. Lubimy, polecamy gorąco! Choć wersja z Tigera ma pewne lekkie niedociągnięcia, ale za tę cenę jest ok.
Co ostatnio kupiliście w Tigerze? :)
0 Comments: