Recenzja filmowa:
W opakowaniu mamy kartoniki i jeden pionek. Naszym celem jest złączanie potworków mackami w odpowiednim kolorze, a grę wygrywa osoba, która jako pierwsza pozbędzie się kartoników z rąk. Brzmi banalnie? Ale wcale nie jest! Młodsze dzieci muszą pokombinować, pogłówkować aby wybrać najlepszą z możliwych kombinację, aby nie brać dodatkowego kartonika.
Potworki mogą się sczepiać mackami w tym samym kolorze. I tak, przed rozpoczęciem gry mieszamy kartoniki i tworzymy z nich zakryty stos. Jeden kartonik odkrywamy i stawiamy na nim pionek - to jest nasz aktywny potworek. Do niego będziemy doczepiać kolejnego. Każdy z graczy bierze po pięć kart i rozpoczynamy grę!
Zaczyna osoba, która ma najwięcej niebieskich macek. Dokłada jednego ze swoich stworków do tego z pionkiem. Najkorzystniejsze jest dołożenie stworka do dwóch leżących obok siebie, tak aby jedną macką stykał się z jednym, drugą z drugim - bo wtedy w nagrodę odkładamy jeden z kartoników na spód stosu zakrytego. Za jednym ruchem pozbywamy się dwóch monsterów! Jest to zdecydowanie korzystna opcja, przybliżająca najszybciej do wygranej. Ale nie jedyna - możemy dołożyć stworka do innego potworka i wtedy nic się nie dziele, pozbyliśmy się jednego kartonika i ruch przechodzi na gracza obok. Można też dołożyć monsterka jedną macką, jeżeli nie mamy możliwości dołączyć dwóch - wtedy zabieramy jeden kartonik z zakrytego stosu. Ta opcja zdecydowanie się nie opłaca, bo mamy w ręce tyle samo kart co poprzednio, ale nie jest jeszcze aż taka najgorsza. Najgorzej bowiem, gdy nie możemy dołożyć karty - wtedy dobieramy do ręki kolejną i ilość ich nam się zwiększa.
Po każdym ruchu przesuwamy pionek na dołożonego potworka, który staje się aktywnym. I jak już mówiłam - wygrywa gracz, który pierwszy pozbędzie się z rąk kartoników.
Monstermania to zabawna gra logiczna dla dzieci od 5 roku życia, w którą grają razem moje dziewczyny - 4,5-latka i niespełna 9-latka! Jest idealna dla każdego, bez względu na wiek. Doskonale rozwija spostrzegawczość i pozwala trenować logiczne myślenie. I przysparza sporo zabawy i radości. A te potworki są tak wesołe, że nie sposób nie uśmiechnąć się na ich widok... :)
0 Comments: