Recenzja filmowa:
Szkoła latania z bohaterami komiksu Kajko i Kokosz to gra karciana przeznaczona dla dzieci od 7 roku życia, dla 2 do 6 graczy. W opakowaniu znajdziemy karty i żetony, które potrzebne są do zaawansowanego trybu gry.
Karty są ponumerowane, od 1 do 13 plus mamy tutaj coś na kształt Jokera - karta ta zastępuje dowolną w zakresie 1-7, to my nadajemy jej potrzebną nam wartość.
Oczywiście Kajko i Kokosza zabraknąć nie może :)
Jedyne, co musimy zrobić aby przygotować się do gry, to potasować karty. I rozdać po sześć każdemu graczowi. Zaczyna osoba, która czytała ostatnio komiksy Janusza Christy! Lub najmłodszy gracz.
W każdym swoim ruchu zagrywamy kartę lub karty. Przestrzegając zasady, że zagrywana karta musi mieć większą wartość niż ta, która leży na stosie kart odrzuconych. Chcąc zagrać więcej niż jedną musimy pamiętać, aby wszystkie miały tę samą cyfrę. Nie możemy zagrywać kart o różnych wartościach (chyba że gramy z żetonami, ale o tym później). Po wyłożeniu karty lub kart, uzupełniamy te trzymane w ręce - zawsze musimy mieć ich sześć.
Jeżeli nie możemy zagrać żadnej karty lub kart, bo nie mamy w ręce żadnych o wartości większej niż aktualnie wyłożone, musimy zabrać wszystkie które leżą na stosie odrzuconym - to są nasze karne punkty. Gracz który zgarnął karne punkty, rozpoczyna nową turę od wyłożenia dowolnej karty z ręki. Gramy do czasu, aż skończy się stos kart zakrytych. Osoba, która pierwsza pozbędzie się kart z ręki momentalnie kończy grę - pozostali gracze trzymane przez siebie karty dokładają do swojego karnego stosu. I rozpoczynamy podliczenie punktów, jedna karta to jeden punkt karny. Osoba, która będzie miała ich najmniej, wygrywa grę.
Żetony wprowadzają urozmaicenie do gry. Sprawiają, że możemy wykładać inne karty niż określone w zasadach, albo możemy w ogóle nie wykładać - wszystko zależy od żetonu, który wylosujemy i który będzie nam towarzyszył przez rundę. W kolejnej rundzie bowiem przekazujemy sobie żetony i tym sposobem, każdy z graczy będzie mógł doświadczyć mocy innego przedmiotu :) Co robi który żeton - o tym w videorecenzji. Gorąco zachęcam do obejrzenia!
Łap za Słówka! ma też swój duży, pełnowymiarowy odpowiednik (jego recenzja tu - klik). To niesamowicie kreatywna gra! Naszym celem jest wymyślanie słówek z danej kategorii, zawierających określone litery. Nie jest to wcale takie łatwe, ale bardzo wciągające. W opakowaniu mamy karty liter, kategorii i punktów.
Talia liter ma dwa kolory, przed rozgrywką musimy je oddzielić od siebie i stworzyć dwa stosy. Tworzymy też stos kategorii - z którego każdemu graczowi rozdajemy dwie karty. Gdzieś w zasięgu rąk rozkładamy punkty. Bierzemy po kartce i długopisie.
Gracz numer jeden wybiera kategorię z trzymanych w ręce kart, wykłada ją tak aby każdy widział i odkrywa po jednej literce z każdego stosu - na stole leżą więc dwie litery i karta kategorii. Teraz zaczyna się zabawa! Trzeba wymyślić słówka z określonej kategorii zawierające w sobie obie litery. Osoba, która jako pierwsza zapisze trzy słowa (lub pięć, jeżeli kategorie jest na tyle przystępna i literki fajnie się ułożą, że wena gracza nie opuści) krzyczy STOP! i wszyscy muszą odłożyć długopisy. Teraz każdy po kolei czyta po jednym słowie, a pozostali gracze sprawdzają czy mają je również zapisane. Jeżeli tak, wszyscy wykreślamy. Opłaca się więc wymyślać słówka unikalne, trudne, skomplikowane - wtedy jest szansa, że się nie powtórzą. Za każde słówko niepowtórzone gracze zapisują sobie po jednym punkcie. Grę wygrywa osoba z największą ilością punktów.
Uwielbiam Łap za Słówka za kreatywność, to świetna gra dla wszystkich! I chyba nie muszę mówić, że uwielbiam całą serię Gier do Plecaka - za niewielkie wymiary i świetną, rodzinną zabawę w każdym miejscu na ziemi. To doskonała seria na wakacyjne wyjazdy. Ale w domu oczywiście też można grać, do czego gorąco zachęcamy!
0 Comments: