Videorecenzja:
Zjedz mnie! to gra karciana dla dzieci od 6 roku życia. Karty z jednej strony wyglądają identycznie, ale z drugiej już nie - dzielą się na wodę, rośliny, zwierzęta, ludzi, karty akcji i Beara Nieustraszonego, który może wszystko.
Celem gry jest jak najszybsze pozbycie się kart z ręki. Aby to zrobić, trzeba dokładać karty do tworzonych na środku łańcuchów pokarmowych - jednak nie zawsze będzie to możliwe i czasem trzeba będzie wziąć kartę ze stosu dobierania.
Przyjrzyjmy się kartom bliżej. Najpierw ludzie, których jest trzech. Każdy z nich ma w górnym rogu swój symbol, pod swoim symbolem są symbole rzeczy, które poszczególny osobnik może zjeść. A po drugiej stronie nad wykrzyknikami są symbole zwierząt, które ludzi zjadają.
Wyjątek stanowi Bear Nieustraszony - czwarty człowiek, ale różni się znacząco od powyższych i jest kartą, którą użyć można praktycznie zawsze i wszędzie. Kto ma w ręce Beara ten ma szczęście, bo wyłożyć go może w każdym momencie.
Zielone karty roślin również mają w górnym rogu przyporządkowane sobie symbole, a po przeciwnej stronie nad wykrzyknikami symbole zwierząt i ludzi, którzy daną roślinę zjadają. Co istotne, roślina zawsze rośnie na wodzie.
Przykładowo: trawa i zioła są zjadane przez m.in wegetariankę, dżdżownicę, mysz, zająca - możemy więc na tę kartę położyć dowolną z tych, która ją zjada. Jeżeli położymy zająca, następną kartą może być zwierzę które go zje - na przykład sowa, albo człowiek mięsożerca!
Kart zwierząt jest najwięcej i nie ma co tu kryć, to głównie one uczestniczą w naszych łańcuchach pokarmowych. Każde zwierzę zjada jakieś inne. Wyjątkiem jest niedźwiedź, którego nikt inny nie zje.
Przed rozpoczęciem gry rozdajemy każdemu po jednej karcie wody, a resztę kart dokładnie tasujemy. Rozdajemy po trzy losowe i nie pokazujemy ich graczom. Pozostałe karty tworzą stos dobierania. Pierwszy gracz zaczyna - nie ma właściwie żadnego dylematu, musi wyłożyć kartę wody bo to od niej każdy łańcuch się zaczyna. Na wodzie musi być roślina, a dalej kierujemy się symbolami na kartach.
Jeżeli gracz nie może dołożyć karty do żadnego łańcucha ani rozpocząć nowego, może dobrać jedną kartę lub wymienić którąś z posiadanych - wtedy wymienianą wkłada na spód stosu dobierania i bierze z niego dwie nowe karty. W trakcie rozgrywki wyciągać będziemy również karty akcji, które czasem wprowadzają nam pewien zamęt, a czasem nam pomagają - np każą się wymieniać kartami, cofać ostatnią akcję, albo zakańczają ułożone łańcuchy pokarmowe.
Świetnie się bawimy za każdym razem, gdy w Zjedz mnie! gramy. Ilustracje na kartach są absolutnie fantastyczne. Gra jest dynamiczna i nieprzewidywalna, trzeba wykazać się w niej sprytem, zaplanować swoje ruchy, czasem zapewne uda się pokrzyżować szyki innym graczom. A samo tworzenie łańcuchów pokarmowych jest świetną nauką - przez zabawę rzecz jasna!
0 Comments: