Videorecenzja:
Domek ma w sumie trzy poziomy do zabawy, huśtawkę i huśtawko-windę. W jego wnętrzu są dwa łóżka, telewizor, jest nawet luneta przez którą nasze figurki mogą oglądać nocne niebo! Wraz z domkiem otrzymujemy m.in. dwie figurki (każda dostaje w gratisie maskę na oczy, aby mogła sobie w spokoju i ciemności spać), popcorn i pizzę w pudełku. Figurki są fantastyczne! Mamy ich już całkiem sporo, są one dość elastyczne i takie jakby gumowe, przyjemne w dotyku, miękkie dość. Nawet gdy się rozsypią po podłodze i przypadkiem na nie nadepniemy, nic się nie stanie. Buźki figurek są dwustronne, można je wyjmować i zamieniać, wymieniać z innymi stworkami, dzięki czemu każdy ma inną minkę, inną emocję wyraża.
Całkowicie rozumiem szał związany z kolekcjonowaniem. Za dzieciaka uwielbiałam wszelakie kolekcje, kochałam zbierać figurki, szlachetne kamienie czy domki dla lalek (były kiedyś takie kolekcje z magazynami), znaczki, breloczki... Mam naturę chomika zdecydowanie. I może przez to bardzo pozytywnie podchodzę do wszelkiego zbieractwa dziewczyn, choć nie ma tego na szczęście dużo ;) Ale zbierają od czasu do czasu różne rzeczy. A od kilku tygodni jest szał na Moji Pops.
Ale wracając do domku - jest on plastikowy i moim zdaniem bardzo dobrej jakości. Kolorowy, posiadający całkiem sporo miejsca na zabawę, we dwie osoby spokojnie można przy nim siedzieć. Jest miejsce na spanie, na oglądanie tv, na spożywanie posiłków (ta pizza w pudełku jest świetna!), no i oczywiście huśtanie czy oglądanie gwiazd przez lunetę. A jeśli jakiś daleki mojipopsowy krewny zechce wysłać list zaadresowany na domek na drzewie, to dotrze on bez problemu - bo mamy tu skrzynkę na listy :)
Domek jest super. To nasz pierwszy tak duży element serii Moji Pops i wiem, że z pewnością nie ostatni. Zwłaszcza, że za chwilę wychodzi trzecia seria i całkiem nowe figurki i akcesoria do zabawy!
0 Comments: