Videorecenzja:
Przepiękne kolorowe ilustracje przedstawiają rodzinę Treflików tak samo jak widzimy ich na szklanym ekranie. Treflinka towarzyszy mamie w pakowaniu walizki. Mama wyjeżdża. Treflinka jest przeraźliwie smutna z tego powodu, a w jej brzuchu zawiązał się supełek. Niby wie, że mama potrzebuje takiego wyjazdu, że sprawia to mamie tyle radości co Treflince zajęcia taneczne. Ale w głębi siebie czuje się po prostu źle.
Trefliki zostają z tatą. Jest też ciocia i wujek, którzy będą umilać im ten czas. I podpowiedzą co zrobić, aby tęsknota nie wydłużała czasu tak bardzo. Może przygotują mamie jakąś niespodziankę..?
Książka ma piękne ilustracje, dużą czcionkę, a w treści gdzie niegdzie są przypisy (mniejszą, zieloną czcionką) które pozwalają się do siebie jeszcze bardziej zbliżyć w trakcie lektury. To przesympatyczna historia pokazująca, że rozłąka nie jest taka straszna jak się wydaje, a powrót mamy do domu po kilkudniowej nieobecności jest czymś fantastycznym!
Na początku i na końcu znajdują się wskazówki dla rodzica, jak wspólnie czytać, jak rozmawiać o rozłące, w jaki sposób nie rozstawać się z dzieckiem. Warto je przeczytać zwłaszcza, gdy pierwsze rozstanie z dzieckiem dopiero przed nami.
0 Comments: