Videorecenzja:
W opakowaniu znajdziemy planszę - ogródek, planszetki pomocowe (podpowiedzą nam m.in co robić gdy chcemy zmodyfikować ilość oczek na kostce), surowce - marchewki, sałaty i kwiatki, znaczniki graczy, znacznik rund, kartoniki z numerkami które będą leżeć przy królikach, karty królików, karty lasu i domków. Jest też znacznik pierwszego gracza (jaki piękny ten królik!) i dziewięć kostek w trzech kolorach.
I bardzo zachęcam do obejrzenia videorecenzji, bo w filmie najlepiej pokazać jak grać. Tutaj tak w skrócie: naszym celem jest zdobycie jak największej ilości punktów. Zdobywamy je za tworzenie króliczych rodzin w naszych domkach, trzymając się przy tym zasad z kart domków i lasu. Nie jest istotne jak dużą rodzinę stworzymy, a jak bardzo będziemy trzymać się zasad właśnie.
Na początku rundy rzucamy wszystkimi kośćmi i po kolei, zaczynając od pierwszego gracza, bierzemy po jednej kostce która nam się przyda albo do zdobycia królika, albo do wzięcia z ogródka surowców. Każdy królik ma narysowane kolory i wartości kostek, dzięki którym można go wziąć do swojego domku. Małe króliki zdobyć można jedną kostką, duże dwoma. A jeśli nie zostanie wyrzucona odpowiadająca nam wartość kostki (albo kolor), możemy to zmienić za pomocą posiadanych surowców.
Jest też możliwość, że nie uda nam się zdobyć królika nawet gdyby zmienić wartość czy kolor na kości, wtedy możemy zwerbować dowolnego uszatego, on będzie tzw włóczykijem. Posiadając dwóch włóczykijów, możemy wymienić ich na jednego królika potrzebnego do którejś z naszych rodzin.
Dolina Królików jest przepiękna! Ma dość łatwe do zapamiętania zasady, myślę że sześciolatki nie powinny mieć problemów z graniem - moja ośmiolatka nie ma żadnych i doskonale planuje, zmienia wartości kostek i zdobywa króliki trzymając się zasad z domków i lasu. Bardzo lubimy spędzać czas z królikami i tworzyć z nich rodzinki.
0 Comments: