Videorecenzja książki:
Piękne, kolorowe ilustracje przyciągają wzrok i zachęcają do wspólnej lektury. Duża i wyraźna czcionka nie sprawi trudności w samodzielnym czytaniu początkującym czytelnikom, a liczenie nóg - to ukłon w stronę późniejszej nauki matematyki w szkole. Choć myślę, że to dopiero dzieci szkolne w pełni wykorzystają potencjał tej książki i samodzielnie będą potrafiły zliczyć wszystkie pojawiające się na przyjęciu nogi - a jest ich dużo, oj dużo :)
Ile mamy nóg? przyjemnie się czyta i świetnie się przy liczeniu bawi. Z młodszymi dziećmi wspólnie, starsze większą frajdę będą miały z samodzielnego wychwytywania, ile tych nóg tam się pojawia. Ja sama się nagłówkowałam, ile tych nóg tam wszystkich jest. Na samym końcu znajdziemy odpowiedź, możemy porównać czy nasz wynik jest identyczny :)
----------
0 Comments: