O książkach w videorecenzji:
Któż nie zna historii małego słoniątka z wielkimi uszami, z którego wyśmiewały się inne słonice? Oj jakże mi było żal tego malucha, że one tak z niego drwią... Malutki Dumbo był przecież tak uroczy w swej wyjątkowości, nigdy nie mogłam pojąć, czemu tak był traktowany. Dorastał w cyrku, gdzie poznał mysz. Timothy pomógł słoniątku, dzięki niemu Dumbo stał się latającym słoniem, najsłynniejszym na świecie.
Książka ma identyczne wnętrze jak ta, którą ja miałam 25 lat temu. Przywołuje wspomnienia i wzrusza ogromnie.
101 Dalmatyńczyków to historia Ponga i Perdity, którzy poznali się zupełnie przypadkiem (choć jak wiadomo nie całkiem, Pongo to zaplanował), ich opiekunowie zamieszkali razem przez co pieski były najszczęśliwsze na świecie. Kiedy urodziły im się szczeniaczki, pojawiła się Cruella - nie udało jej się jednak kupić małych piesków, więc postanowiła je wykraść. Wszystko zrobi dla futra z dalmatyńczyków...
Pamiętam, że czytaniu 101 Dalmatyńczyków zawsze towarzyszyły ogromne emocje, mimo że znałam historię na pamięć to zawsze się przeżywało. Będąc dzieckiem, jakoś bardziej się odbiera to, co jest w książkach, nawet wtedy kiedy doskonale się wie, co się wydarzy. Mój egzemplarz z dzieciństwa był identyczny jak ten, który mamy dziś my. Tzn jego wnętrze było identyczne. Tu również wspomnienia od razu ożywają. Uwielbiam czytać z dziewczynkami książki, które przypominają mi moje dzieciństwo.
Disney: Najpiękniejsze filmy to seria, którą już bardzo lubię. I nie mogę się doczekać kolejnych bajek, mam nadzieję że ukażą się w niej wszystkie książki Disneya, które ja w dzieciństwie miałam. Z łezką w oku będę je czytać Martynce i Oliwce :)
----------
0 Comments: