O książce w filmie:
Basia i lato pod psem to bardzo wakacyjna, upalna historia o tym, jak Basia chciała mieć psa. Mama jednak pozostawała nieugięta i za każdym razem odmawiała. Basi było smutno, nie rozumiała dlaczego nie mogą mieć w domu czworonoga... Anielka przecież miała Paszczaka. To właśnie z Anielką i jej psem, Basia spotykała się w parku. Niestety pewnego dnia Anielka oświadczyła, że wyjeżdżają na wakacje. Basia wpadła w rozpacz niemalże...
Ale i Basia z rodziną w końcu pojechali na wakacje. Pod namiot. Towarzyszyła im Lula, która nie była z tego wyjazdu w ogóle zadowolona. Na campingu był pies, który sprawił Basi najwięcej radości. Przygoda goni przygodę. Nie zawsze wesoła, bo Basia jest świadkiem znęcania się nad psem przez pewnego człowieka -na szczęście psa tego udaje im się później uratować. Bardzo dużo w książce się dzieje i mimo jej objętości, wcale nie "czuć" że ma tyle stron. Przeczytałyśmy ją w trzy długie wieczory i czytamy obecnie drugi raz. Tin uwielbia psy, jak Basia. I spanie pod namiotem. I morze oczywiście. A tego wszystkiego jest w książce bardzo dużo.
Tytuł książki ma dwojakie znaczenie, bo Basia spędza to lato z psami, ale też pogoda, która towarzyszy im w trakcie przybycia nad morze, jest pod psem. Basi ciężko wracało się do domu, ale ostatecznie... Albo nie. Jak przeczytacie, to się dowiecie co było na końcu :)
Ilustracje choć nie kolorowe, są bardzo basiowe. To świetna książka. Wszyscy fani Basi, którzy trochę podrosną - powinni koniecznie po nią sięgnąć.
0 Comments: