Videorecenzja:
Maruda, jak na Marudę przystało niekoniecznie raduje się z powodu przybycia nowego lokatora. Wszystkie inne Smerfy skaczą wokół Smerfusia i zapewniają mu wszystko, czego potrzebuje a nawet więcej - poza Marudą. I tak sobie żyją, można by napisać długo i szczęśliwie, gdyby nie fakt, że pewnego razu wraca bocian. Niesie list. List, z którego okazuje się, że Smerfuś znalazł się w wiosce przez pomyłkę i Smerfy muszą go oddać...
Podczas kiedy Smerfy debatują nad tym, Maruda znika ze Smerfusiem. Nie potrafi sobie wyobrazić rozstania z maluszkiem. Niestety w końcu do rozstania dochodzi. Zdradzę wam, że na szczęście na niezbyt długo, ale co dokładniej się wydarzyło, o tym przeczytać musicie sami.
W tym tomie komiksu znajdziemy także inne smerfowe historie, trochę krótsze niż główna opowieść o Smerfusiu, ale równie ciekawe i wciągające! A wszystko wzbogacone kolorowymi, smerfowymi obrazkami. Komiksy o niebieskich stworkach są fantastyczne! I bardzo, bardzo polecamy :)
----------
0 Comments: