Napisałam potężnego zestawu, bo wydaje mi się że ma on bardzo dużo elementów jak na zestaw w tej cenie. Spodziewałam się, że sam domek będzie trochę mniejszy i bardzo miło się zaskoczyłam po wyjęciu go z opakowania. Jeśli już więc wiesz, co dokładnie znajduje się w jego wnętrzu, przejdźmy do samych klocków.
Playmobil czasem są porównywane do klocków Lego, jednakże mają one bardzo niewiele wspólnego. Praktycznie nic, bo Lego to budowanie, a Playmobil to po prostu zabawa. Nie ma tutaj klocków. Bardziej bym porównała Playmobil do zestawów z figurkami, jak Little People czy seria ze Świnką Peppą, czy dziesiątki innych tym podobnych. Na prawdę nie wiem, dlaczego zalicza się je do klocków.
Fantastyczne jest to, że poszczególne elementy domowe zostały niesamowicie odwzorowane! Jest szczoteczka do zębów, jest suszarka do włosów, są maciupeńkie jajka, mleko czekoladowe, nawet papier toaletowy i szczotka do czyszczenia kibelka! Kiedy otworzyłyśmy opakowanie i zaczęłyśmy rozpakowywać po kolei, zachwytom nie było końca. Wszystko jest tutaj niezwykle słodkie.
Jakościowo zestawy Playmobil wypadają bardzo dobrze. Elementy są plastikowe, ale widać że zrobione porządnie. Zabawki są przeznaczone dla dzieci powyżej 4 roku życia, lecz nasza Oli też się nimi bawi. Pod nadzorem oczywiście, choć nie próbuje zjadać małych rzeczy, ale lepiej dmuchać na zimne. I ma ona z tej zabawy równie dużo radości, co Tin.
Moje dziewczyny uwielbiają figurki, domki i inne akcesoria, które zabawy figurkami umilają. A Playmobil jest w czołówce ich ulubionych. I moich również, gdyż odwzorowanie zawartości prawdziwych domostw jest tutaj fantastyczne! Domek jest bajkowy, pełen kolorów, wzorów, aż się prosi o zabawę nim. Zdecydowanie nie można przejść obojętnie obok tych miniaturowych mebelków i akcesoriów...
0 Comments: