Zapraszam także na film, w którym spróbujemy rozwiązać zagadkę myszkowego nosa i dogłębnie przyjrzymy się zabawce.
A jeśli wolisz jednak wersję tekstową, to już opowiadam.
Sklepik, czy też domek - jak nazywają go moje dziewczyny, to poręczna zabawka która przeistacza się w walizeczkę po złożeniu i można ją wszędzie ze sobą zabrać. Co prawda upakowanie każdego elementu w środku jest dość kłopotliwe, ale my się tym zupełnie nie przejmujemy bo i tak zabawki lądują w plecaku.
W zestawie mamy: plastikowy budynek, ladę z kasą, stojak z przekąskami, stolik z akcesoriami, posłanko psa i wannę dla kota. A także psa Pluto, kotka i myszkę Minnie. Sklepik ma ruchome drzwi i tylną ścianę, która przemienia się w podłogę.
Figurki są wykonane z gumowanego tworzywa, a reszta elementów jest plastikowa. Jak już wspominałam, nasz zestaw ma około czterech lat - a jest w stanie prawie że perfekcyjnym. Jedynie Minnie lekko ucierpiała, ale nie wiadomo jak. Ktoś jej odgryzł trochę nosa i nie chce się przyznać :)
Podsumowując, zestaw Salon dla zwierząt Myszki Minnie od Fisher Price, jest moim zdaniem świetny jakościowo. Tin dostała go jakoś po drugich urodzinach, a teraz ma lat sześć i bawi się razem z dwuletnią Oli - a on jest nadal idealny. A moje dziewczyny zabawek nie oszczędzają. I tylko tajemnicą pozostaje, kto dziabnął myszce nosek.
0 Comments: