To gra, która łączy pokolenia. Sporo jej pokazujemy w videorecenzji, na którą serdecznie zapraszam:
W grę może grać aż 12 zawodników! Albo drużyn, co jeszcze zwiększa nam limit graczy. Na początku tasujemy wszystkie karty i rozdajemy każdemu po pięć tych niebieskich. Różowe układamy gdzieś na boku tak, aby nie widzieć pytań. I rozpoczynamy. Każdy po kolei opowiada historie związane z obrazkami, które mu przypadły. A współgracze muszą uważnie ich wysłuchać, bowiem będą później odpowiadać na pytania. Za każdą poprawną odpowiedź, przesuwamy pionki o jedno pole do przodu. Kto pierwszy dotrze do mety, ten wygrywa.
Gra jest świetna pod względem jakości i wykonania. Ale najpiękniejsze w niej jest to, że ma ogromną wartość sentymentalną. Będzie cudownym prezentem zarówno dla dziecka, które będzie mogło grać w towarzystwie starszych członków rodziny, jak i dla dorosłych. Babcia i dziadek z pewnością ucieszą się z takiego nietypowego, wyjątkowego prezentu. Ja sama bym się ucieszyła :)
Dokładniejszy przebieg rozgrywki omawiam w videorecenzji, która tam wyżej się pojawiła, więc jeśli jeszcze jej nie obejrzałaś - cofnij się do niej koniecznie.
Ilustracje, które znalazły się na kartach przywołują masę wspomnień. I wiele nie trzeba aby tworzyć historie - wystarczy spojrzeć na nie i przypomina się sporo z tamtych czasów. I jakoś tak samo z siebie zaczyna się snucie opowieści.
Jak to wtedy było? moim zdaniem świetnie sprawdzi się jako prezent z okazji Dnia Babci i Dziadka. Spędzicie przy niej świetnie czas, gwarantuję! Bo nie da się, po prostu nie da się inaczej. Ona bardzo przywołuje wspomnienia.
Gra jest obecnie w promocji na stronie moidziadkowie.pl
0 Comments: