Czy dinozaury istnieją na prawdę? Powszechnie przecież wiadomo, że wyginęły bardzo dawno temu. Że w ziemię uderzył meteoryt, który sprawił ż...

Gwiazdkozaur - czy dinozaury istnieją na prawdę..?

By | 11:00 Napisz komentarz
Czy dinozaury istnieją na prawdę? Powszechnie przecież wiadomo, że wyginęły bardzo dawno temu. Że w ziemię uderzył meteoryt, który sprawił że skończyła się dinozaurowa era. Ale co by było, gdyby jednak jakiś przetrwał..?


Zanim jednak opowiem wam o czym jest ta niesamowicie dinozaurowa książka, musicie wczuć się w klimat. W świąteczno-dinozaurowy klimat.





Jeśli śledzicie nas na instagramie to zapewne pamiętacie te zdjęcia. Być może widzieliście już także vlog z wykluwania się dinozaura - jeśli nie, zachęcam do obejrzenia - klik. Dopiero wiedząc już to wszystko, można przejść do Gwiazdkozaura :) Klimat świąteczny poczuty, dinozaur u boku siedzi i czyta z nami, czas na lekturę...


Gwiazdkozaur to niezwykle poruszająca historia o chłopcu, który wymarzył sobie dinozaura. Nie mógł go oczywiście dostać, bo dinozaury wyginęły - o czym czytamy w prologu. Wyginęły wszystkie co do jednego. Przetrwało jedynie maleńkie jajo...


Jest tutaj chłopiec, który porusza się na wózku inwalidzkim. Jest najwredniejsza na świecie dziewczyna. Jest Mikołaj, są elfy i jest on - najprawdziwszy dinozaur. Dinozaur, którego znalazły elfy. Którego wysiedział Mikołaj. Tak! Swoim własnym, mikołajowym zadkiem wysiedział dinozaura! Gwiazdkozaura, który to wyruszył z Mikołajem rozwozić prezenty. Wpadł przez komin do domu Williama, aby jeszcze raz zobaczyć Wypchaczka - prezent, który Mikołaj zostawił dla Williama. Niestety, sanie odleciały. Gwiazdkozaur nie zdążył. Został sam i właśnie stanął oko w oko z Williamem...


Co działo się dalej? Nie zdradzę, oj nie. Bo stracicie całą radość z czytania tej przepięknej opowieści. Gwiazdkozaur to kolejna cudowna świąteczna książka, która wpisze się w tradycję czytania jej przed Bożym Narodzeniem. Cóż więcej mogę napisać niż to, że gorąco polecam. Z tej książki aż bije świąteczna magia.



Więcej w videorecenzji:


----------




Nowszy post Starszy post Strona główna

0 Comments: