W serii znajdziemy kilka bardzo się od siebie różniących tytułów. Jedne są o liczeniu, inne na przykład o słoneczku. Łączy je ten sam autor wierszyków, które się w nich znajdują, no i oczywiście dziurki je łączą.
Gdzie było słoneczko?
To wycieczka po świecie, od gorącej Afryki do zimnej Laponii. Słońce w niektórych regionach jest wielkie, przez co panuje tam skwar niesamowity. A w innych jest tak oddalone, że nie jest w stanie tych miejsc ogrzać.
Koła i kółka.
To opowieść o pojazdach, od rowerów, gokartów, przez pojazdy budowlane.
Kto robi hu-hu?
To książka dźwiękonaśladowcza. Robimy hu-hu, kwa-kwa, bzzz i wiele, wiele więcej paszczowo-zwierzęcych odgłosów :)
Zwierzęta i zwierzątka.
To przegląd najróżniejszych zwierzaków. Dodatkowo można "podłubać" im w nosach :)
Jeden, dwa, trzy...
Ta książka nauczy liczyć - wystarczy wkładać paluszek w kółeczka.
Uwielbiamy te książki. Oli, jak na niespełna dwulatka przystało, kocha wtykanie swych paluszków wszędzie tam, gdzie się zmieszczą. A seria Akademia Mądrego Dziecka jest do tego idealna. Zabawne, krótkie wierszyki nawet przy malutkich dzieciach da się przeczytać w całości, bo dziecko jest zajęte ilustracjami. Ale książeczki świetnie się sprawdzą także dla przedszkolaków - krótkich wierszyków można się uczyć na pamięć. Tin zna już niemal wszystkie!
Więcej o książkach w videorecenzji:
----------
0 Comments: