Magda i dzieciaki, autorstwa Magdy Gessler, wydawnictwa Edipresse Książki - to zbiór przepisów, z którymi mali kucharze bez problemu sobie poradzą (z pomocą dorosłego rzecz jasna). Kiedy biorę pierwszy raz do rąk książkę z przepisami, pierwsze co robię to siadam wygodnie i czytam. Listy składników, sposób wykonania. Bo trzeba zaznaczyć, że nie jestem jakąś wybitną kucharką (no, dobra - wcale nią nie jestem), ale człowiek uczy się całe życie. Więc i ja, obecnie wraz z Tin, swą wiedzę w dziedzinie kuchennej nieustannie powiększam. Jednakowoż staram się wybierać przepisy stosunkowo proste w przygotowaniu. Aby nie zniechęcić Tin (i siebie, bo bardzo nie lubię gdy coś mi nie wychodzi..). A mamy już na swym koncie kilka potraw z tej książki i każda wyszła :)
Spaghetti z pesto w ulubionym Tin kolorze (uwielbia zielone sosy do makaronów), podbiła podniebienia rodzinki. Anielski krem księżniczki Anny skusił do spróbowania swą nazwą - i zasmakował! A zaznaczyć trzeba, że Tin na zupy ma przysłowiowe długie zęby. Ileż nazwa potrafi zdziałać, że kilka łyżek zjadła. Jedynie pomidorową w pełni akceptuje, dlatego jednym z pierwszych zrobionych dań z tejże książki była pieczona zupa pomidorowa. I wiecie co? Już nigdy więcej inaczej jej nie przygotuję.
Ale nie samymi obiadami człowiek żyje, słodkie co nieco jest u nas na porządku dziennym w porze podwieczorku, oczywiście jak najczęściej staramy się przygotowywać je samodzielnie. "Magda i dzieciaki" podsunęła nam kolejne, smakowite pomysły na desery. Idealnie do popołudniowej kawy sprawdzą się Watruszki z serem (pyszne, drożdżowe), kruche ciasteczka z konfiturą, piernik z czekoladową polewą idealny na te zbliżające się Święta (uwielbiam pierniki).
Całość uzupełniona o strrrasznie apetyczne zdjęcia. Nic tylko pichcić i jeść :)
Więcej o książce w filmie:
_____
0 Comments: