Napisałam zegarek, ale to tak na prawdę Smartwatch. Do korzystania z niego niezbędna jest instalacja karty micro SIM. I tutaj napotykamy pewien problem... Bowiem włożenie tej karty do środka, nie jest łatwe - a wręcz bym powiedziała, jest skomplikowane. Trzeba zegarek rozkręcić, dopasować wszystkie elementy, sprawdzić czy działa i skręcić z powrotem. Sporo roboty i przy tym lekkich nerwów było..
Ale kiedy już mamy kartę zainstalowaną, możemy się rozkoszować ilością dostępnych w Smartwatchu funkcji - a jest to nie tylko dostęp do informacji o położeniu dziecka (czy też raczej urządzenia), ale przede wszystkim możemy także zaprogramować numery telefonu pod którymi dziecko będzie mogło się z nami skontaktować. Może ono także wysłać nam sygnał sos. A nade wszystko fajna funkcja to ta uruchamiająca alarm, kiedy nasza pociecha przekroczy wyznaczoną mu wirtualnie granicę.
Smartwatch ma silikonowy, wyginający się w każdą stronę i mięciutki pasek. Jest w jakimś stopniu na pewno odporny na upadki - testowałyśmy to i nic mu się nie stało. Wygodny w noszeniu - Tin bardzo go polubiła. Dla rodzica, który nie lubi nie widzieć gdzie jest dziecko, to produkt idealny!
Podsumowując, smartwatch jest wygodny w użytkowaniu zarówno dla dziecka (bardzo intuicyjny), jak i dla rodzica z poziomu aplikacji. Pokazuje gdzie nasza pociecha się znajduje i dokąd się porusza i zdecydowanie zadziała uspokajająco na rodziców :) Choć jeszcze wszystko przede mną z samodzielnym wychodzeniem Tin na dwór, ale jestem pewna że uratuje on moją głowę od nie-wyobrażania sobie nie wiadomo czego, bo czarno na białym pokaże mi, gdzie ta moja córa jest. Dla mnie to must have!
Więcej o Smartwatchu w filmie:
0 Comments: