Jednak na początku warto zaznaczyć, że tablice Alexander są dużo tańsze niż Czuczu. Jest ich też w środku mniej. Są troszkę cieńsze, ale to akurat w niczym nie przeszkadza. Ćwiczenia mają świetne i każda mała dziewczynka z pewnością chętnie je wypełni.
Minusem zestawu jest pisak - bardzo szybko nam wysechł, a poza tym gąbeczka umieszczona w zamknięciu to niezbyt dobre rozwiązanie - gdyż można ją wyjąć bez problemu, a wtedy przy nacisku na karty w końcu się odkształca i później trudno ją z powrotem wcisnąć.
Karty są kolorowe, pełne rysowania, łączenia kropeczek, porównywania... Martynce chyba nawet bardziej przypadły do gustu niż te z Czuczu, bo mają dużo dziewczynek, księżniczek, zdobienia sukienek itp. Są typowo dla małych dam i zapewne żadna dama się im nie oprze.
Zestaw przeznaczony jest dla dzieci powyżej 4 roku życia, jednak spokojnie trzylatek też podoła zadaniom - jeżeli lubi tego typu prace.
Więcej o zestawie w videorecenzji:
0 Comments: