Przygody Alicji rozpoczynają się w momencie, gdy znużona po całym dniu przysypia na ramieniu swej siostry. Nagle coś przemknęło jej przed oczami. Coś białego, z długimi uszami, ubranego w kamizelkę. To królik! W dodatku spogląda na zegarek! Alicja pognała za nim czym prędzej i wskoczyła wprost do jego norki.
A kiedy już znalazła się w Krainie Czarów, mimowolnie bierze udział w przygodach, o których nawet jej się nie śniło. Partyjka krykieta żywymi flamingami? Obłąkana herbatka z Szalonym Kapelusznikiem? To tylko malutki fragment tego, co spotkało rezolutną dziewczynkę.
Alicja w Krainie Czarów zachwyca ilustracjami. Są bardzo kolorowe, ale przy tym po prostu ładne. Nie ma tutaj przesytu. Postacie przedstawione wyjątkowo sympatycznie.
Więcej książki zobaczycie w videorecenzji:
A cenę Alicji sprawdzić możecie tu - klik.
____
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Siedmioróg.
0 Comments: