Książka "Opowiedz mi, Dziadku" jest niesamowita. Gdy ją pierwszy raz otworzyłam, sama wczułam się w rolę wypełniającego ją. I wyobraziłam sobie moje wnuki czytające ją swoim dzieciom, a może i wnukom. To na prawdę wyjątkowa lektura.
Już sama okładka wiele nam o książce mówi. O jej niezwykłości. O tym, jak drogocennym skarbem za kilka lat będzie. A w środku...
...ogromna ilość miejsca do spisywania wspomnień. Do wypełniania, do przelewania swego życia na papier. I całe mnóstwo wolnych stron do wklejania zdjęć. Dla wnuków. Prawnuków. I każdego kolejnego pokolenia...
Kocham takie książki. I bardzo szkoda, że moi dziadkowie takich albumów nie prowadzili. Nie spisywali na kartach wspomnień dla potomnych. Bo wiem, że czytałoby się je z ogromną przyjemnością i byłyby drogocenną, rodzinną pamiątką.
Jestem zauroczona tą książką.
Więcej o książce w videorecenzji:
Zarówno tę, jak i wersję dla Babci, znajdziecie na stronie: moidziadkowie.pl
0 Comments: