Sonata ma świetny stelaż. Mając w pamięci wózek powiedzmy tego typu który przez krótki okres czasu stacjonował u nas w domu, wspominając jego uginający się pod ciężarem dwuletniej wtedy Martynki stelaż, z Sonaty pod tym względem jesteśmy bardzo zadowolone.
Ma cztery pojedyncze koła - przednie skrętne z możliwością blokady, tylne wyposażone w hamulec który bezproblemowo uruchamiamy i zwalniamy.
Wózek ma regulowane oparcie - od siedzenia do leżenia, regulowany podnóżek i bardzo obszerne siedzisko.
Pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa i wypinany pałąk gwarantują bezpieczną jazdę nawet najmniejszym dzieciom.
Kosz Sonata ma niezbyt duży, ale wystarczający na codziennie zakupy lub też na transport np zabawek i przekąsek na plac zabaw. Wózek jest dość lekki i bardzo zwrotny - można nim manewrować niemal w miejscu. Dodatkowa kieszeń umiejscowiona na tyle budki zapinana na rzep, jest stworzona do przechowywania chusteczek, drobnych pieniędzy, kluczy czy też telefonu.
Rączka w wózku jest wykonana solidnie - nie jest obita pianką, dzięki czemu nie ma opcji że się zniszczy. Jest jednak jak dla mnie zbyt szeroka i dłuższe prowadzenie wózka powoduje dyskomfort rąk.
W wyposażeniu dodatkowym wózka znajduje się ocieplane okrycie na nóżki, folia przeciwdeszczowa oraz uchwyt na butelkę - ten gadżet szczególnie zdobył moją sympatię.
Sonata ma jeden bardzo znaczący jak dla mnie minus - z dzieckiem w środku podbija się niezwykle ciężko. Testowana była na obu dziewczynach i zarówno trzylatka jak i dwulatka nie robiły różnicy - aby podnieść przód wózka celem podjazdu pod krawężnik, trzeba się na nim uwiesić całym sobą.
Podsumowując, wózek Caretero Sonata jest wykonany porządnie, a i wizualnie niczego mu nie brakuje. Gdyby lżej się podbijał, byłby niemal idealny.
Więcej w videorecenzji:
____
Wpis powstał w ramach współpracy z marką Caretero.
Cenę wózka sprawdzisz tu.
0 Comments: