TwistCar jest niesamowicie lekki. Można go bez problemu nosić jedną ręką. Ta lekkość ma jeszcze jedną zaletę - każde dziecko poradzi sobie z jazdą na nim. Przeznaczony dla maluchów powyżej trzeciego roku życia, jednak nawet młodsze są w stanie na nim jeździć (zobaczycie w videorecenzji ponad dwuletnią Madzię w akcji :))
TwistCar jest plastikowy. Ma cztery kółka na których jeździ i dwa dodatkowe przy układzie kierowniczym, które podczas jazdy nie dotykają ziemi a jedynie pełnią funkcję zabezpieczenia przed wywróceniem (przy mocniejszych zakrętach autko może się przechylić, ale nie wywraca się gdyż opiera na tych właśnie dodatkowych kółeczkach).
Jego obsługi trzeba się nauczyć, aczkolwiek nie jest to jakoś specjalnie trudne. Szczerze mówiąc myślałam, że dłużej Martynce zajmie opanowanie jazdy na nim. A że Madzia pojedzie, to już kompletnie nie przypuszczałam.
Na TwistCarze można jeździć wraz z dzieckiem! Oczywiście w granicach rozsądku :) Jego maksymalne obciążenie nie może przekraczać 120kg. Nie jest to może najwygodniejsze mając malucha o wzroście Martynki, ale jest to świetny sposób aby nauczyć dziecko, o co chodzi z tym ruszaniem kierownicą.
TwistCar szybko znalazł się u Martynki w czołówce ulubionych sprzętów podwórkowych.
Ale co ja będę pisać, obejrzyjcie film, na którego końcu test praktyczny:
A ceny TwistCara sprawdzicie tu: klik.
0 Comments: