Malowanki Wodne Agencji Wydawniczej AWM są rewelacyjne we wszystkich wyżej wymienionych przypadkach, ale także jako odmiana od farbek. Mają dwustronne nadruki, co jednak kompletnie w użytkowaniu nie przeszkadza - nawet gdy się nabierze za dużo wody, kartki nie przemakają, gdyż są bardzo grube.
Jak na malowanki wodne przystało, są całe wykropkowane. Patrząc na nie, można dostać oczopląsu :))
Dodam jeszcze, że osobiście jestem zachwycona tego typu wynalazkami. Są niedrogie, a w bardzo ciekawy sposób urozmaicają Maluchowi czas. Martynka nazywa je magicznymi - bo nie ma koloru, a przejedzie wodą i jest.
A Wy, a raczej Wasze Maluchy lubią malować wodą?
____
Wpis powstał w ramach współpracy z Agencją Wydawniczą AWM
Mieliśmy sporo takich książeczek - są dobre na początku, jak dziecko uczy się dopiero malować
OdpowiedzUsuńU nas malowania farbkami nie zastąpią, no bo jednak nie ma to jak się konkretnie po łokcie wybrudzić farbami ;)) Ale są fajnym urozmaiceniem, zwłaszcza teraz jak szybciej ciemno jest i trzeba wymyślać, co by tu ciekawego w domu robić ;))
UsuńJa ich nie lubie, Baska tez za nimi nie szaleje. Kolory blade, calosc czarna od kropek, oczoplasu idzie dostac... Wole zwykle farbki :)
OdpowiedzUsuńOczopląs murowany po zabawie taką kolorowanką ;)) Martynka póki co jest zachwycona że wodą potrafi wyczarować kolor! ;))
Usuń