Videorecenzja:
Książka ma wspaniałe ilustracje, oczarowują od pierwszego spojrzenia. A historia? Wydawać by się mogło że jest odrobinę smutna, bo tata Noiego nie wraca z ostatniego przedzimowego połowu, a Noi idąc go szukać odnajduje jego kuter. W pewnym momencie łezka się dziewczynom w oczkach pojawiła, gdy mały Noi skulony pod pokładem czekał... Na szczęście miał przyjaciela, który właśnie wtedy wrócił i uratował chłopca - tak, jak latem chłopiec uratował jego.
Powrót Wieloryba to historia niezwykłej przyjaźni. Wieloryb nie zapomniał Noiego, mimo że po uratowaniu nie pojawił się u chłopca - choć ten bardzo go wypatrywał... Wieloryb pojawił się dokładnie wtedy, kiedy Noi potrzebował pomocy. Można by rzec - odwdzięczył mu się.
To magiczna historia, która porusza serca. Oczywiście dobrze się kończy, tata chłopca żyje, a co się z nim stało? Przeczytajcie książkę...
0 Comments: