Czyj to nocnik? Wydawnictwa Egmont to kolejna fantastyczna książka z serii Akademii Mądrego Dziecka. Znasz tą serię? Książki należące do niej mają tęczowe grzbiety, a ich charakterystycznym elementem są dziurki w stronach.
Videorecenzja:
Czyj to nocnik? to opowieść o siusianiu. O tym, że siusiać należy do nocniczka a nie w pieluchę. Razem ze zwierzątkami dowiadujemy się, co takiego można na tym nocniku robić. I przymierzamy swe dupki. Na końcu odnajduje się dziewczynka, do której nocnik należy - a do naszego maluszka trafia ważne przesłanie. Istotne w trakcie prób pozbycia się pieluch, choć zapewne z początku nie do zaakceptowania. Ale wszystko to kwestia czasu.
Książka pełna jest kolorów i oczywiście dziurek. Tytułowy nocnik aż się prosi, aby przetykać przez niego paluszki.
Mamy w domu kilka książek o odpieluchowaniu, które przerabialiśmy z Tin. Cieszę się, że pojawiają się kolejne z tym tematem związane, bo niestety nie wszystkie są trafnie napisane. I nie każdą czytałyśmy dosłownie - były takie, w których trzeba było improwizować w trakcie czytania, zmieniać treść, aby nie pozostawić złego wrażenia. Czyj to nocnik? zdecydowanie zajmie honorowe miejsce na półce z książkami nocnikowymi, które będziemy regularnie i chętnie czytać. Bo ma puentę, którą warto podkreślać.
Książka ma grube, sztywne, zaokrąglone strony - dzięki czemu jest bezpieczna dla maluszków. Ale, jak wspomniałam w filmie, nie pozbywajcie się lektur z Akademii Mądrego Dziecka, gdy maluch podrośnie. Po te książki w chwili obecnej bardzo często sięga nasza sześcioletnia Tin - mają niewiele tekstu, dużą i wyraźną czcionkę, dzięki czemu może doskonalić na nich umiejętności samodzielnego czytania.
----------
0 Comments: